
Istnieją co prawda dziedziny działalności bardziej szkodliwe niż wzornictwo przemysłowe, ale jest ich bardzo niewiele.
~Victor Papanek

Projekt Dizajn a Planeta składa się z kilku etapów. Rozpoczął się jako warsztaty
w Domu Kultury. Następnie przeszedł w praktyczną akcję re-dizajnu klimatycznej organizacji pozarządowej, by użytkowanie zasobów graficznych było spójne z
wartościami tej organizacji. Polegało to na przemyśleniu i zamianie dotychczasowych rozwiązań dotyczących korzystania z materiałów graficznych, ich produkcji a także przechowywania, które pozwoliłyby ograniczyć zużycie zasobów.
Po drodze było miejsce na research dostępnych rozwiązań, nowości na rynku, eksperymenty i przede wszystkim na refleksję nad rolą projektanta i tym, kiedy najlepsze co możemy zrobić, to ograniczyć materialne wytwory do minimum zamiast stosować wyszukane ekologiczne zamienniki materiałów.
Jednym z naszych celów było też opracowanie wskazówek dla organizacji klimatycznych dotyczących druku. Wszystko to doprowadziło nas do praktycznej realizacji w postaci rozwiązania jednego ze zidentyfikowanych problemów.
Etap 1
Warsztaty Dizajn a Planeta - zrównoważone projektowanie graficzne
Początek projektu sięga 2023, kiedy postanowiłam spopularyzować temat eko-projektowania graficznego, którym interesowałam się jako graficzka i aktywistka klimatyczna już od dawna. W ten sposób w październiku 2023 w ofercie DK Śródmieście oraz DK Alternatywy pojawiły się moje zajęcia Dizajn a Planeta - zrównoważone projektowanie graficzne.
W DK Śródmieście przeprowadziłam z powodzeniem cztery spotkania w październiku.
W trakcie zajęć rozmawiałyśmy:
-
o Wielkiej Pacyficznej plamie śmieci - każda rzecz składająca się na tę plamę została przez kogoś zaprojektowana, zatwierdzona, wyprodukowana, używana i wyrzucona lub zgubiona.
-
o roli projektanta wobec katastrofy klimatycznej i innych problemów środowiskowych
-
o przyczynach zmian klimatu i polecanych źródłach wiedzy na ten temat
-
o tym jak realizuje się zrównoważone projektowanie
-
o zasadach opracowanych jako syntetyczne podsumowanie różnych wytycznych dotyczących projektowania środowiskowego, które są stosowane w firmach i środowisku akademickim
-
o papierze, tuszu, komunikowaniu dobrych zmian, obiegu zamkniętym i polecanych źródłach dostępnych online
Następnie z racji zbyt małej ilości uczestników, przygoda w DK zakończyła się. Niezrażona zaprosiłam chętną do pogłębiania wiedzy uczestniczkę zajęć do zmienionej formuły. W ten sposób uzbrojona w wiedzę zdobytą podczas zajęć, Gabi dołączyła do mojego projektu re-dizajnerskiego.
Opis zajęć Dizajn a Planeta- zrównoważone projektowanie graficzne
Zajęcia przeznaczone są dla osób zainteresowanych projektowaniem graficznym i chcących poszerzyć swoją wiedzę o bardziej zrównoważone i świadome projektowanie. Naszą inspiracją będzie natura a przewodnikami projektanci i artyści, którzy przetarli ten szlak jak np. profesor Victor Papanek. Swoją książkę zaczyna on od stwierdzenia: Istnieją co prawda dziedziny działalności bardziej szkodliwe niż wzornictwo przemysłowe, ale jest ich bardzo niewiele.
Porozmawiamy o tym jaki wpływ na środowisko mają decyzje projektowe, czym jest dizajn odpowiedzialny i zaangażowany społecznie i jak pogodzić troskę o środowisko z dbałością o jakość projektu. Poznasz różne środowiskowe kryteria i dowiesz się jak ich zastosowanie pomoże Ci zmniejszyć ślad środowiskowy Twoich projektów. Wyjdziemy razem poza prostą estetykę. Dowiesz się czym jest "projektowanie od kołyski do kołyski" i poznasz przykłady dobrych projektów. Zobaczymy jak sztuka i projektowanie mogą zmieniać świat na lepsze.
Zapisy: DK Śródmieście i Ursynowskie Centrum Kultury "Alternatywy".
Wizytówka zero-waste
Pieczątka pozwala mi na odbijanie wizytówki na próbach akwarelowych i szkicach. W ten sposób wykorzystuję papier, który trafiłby do śmieci i zyskuję wizytówkę zero-waste z artystycznym sznytem. Nakład jest nieskończony. Nie muszę angażować drukarni, żadnego transportu, nie zużywam nowego papieru.
Strona www z wizytówki czynna już jedynie do 21 września 2024.
Prezentacja wprowadzająca w temat zrównoważonego projektowania

Prezentacja na temat dobrych praktyk, zasad i materiałów mających zastosowanie
w eko projektowaniu

Wartości jakie wyłoniły się dla nas jako projektantów w świetle zdobytej wiedzy.

Etap 2
Re-dizajn CAK - Gniazda: przegląd, identyfikacja obszarów niezgodnych z wartościami zrównoważonego projektowania i namysł nad rozwiązaniami
Spotykałyśmy się z Gabi regularnie w Centrum Aktywizmu Klimatycznego - Gniazdo.
Jest to siedziba warszawskich ruchów klimatycznych, z którym jestem związana od początku ich istnienia. Zauważyłam, że produkcja i historia życia materiałów graficznych jest niezgodna z deklarowanymi przez nas na innych polach wartościami i ambicjami zmiany zachowań na jak najbardziej neutralne wobec środowiska. Warto to było poprawić.
W ten sposób rozpoczęłyśmy z Gabi proces diagnozowania "jak jest", identyfikowania problemów w zastanym stanie rzeczy oraz projektowania rozwiązań dla tych problemów.
Charakterystyka miejsca
Gniazdo jest tworzone oddolnie przez aktywistów. Przestrzenie są wspólne i wiele grup dzieli m.in. magazyn ze sobą. Tablica ogłoszeń jest obsługiwana przez wiele osób, magazyn się "samoorganizuje". Powoduje to specyficzne dla takiego systemu działania sytuacje. Jest dynamicznie, spontanicznie. Zamiast próbować kontrolować i narzucać zasady, realniejsze jest zorganizowanie przestrzeni i rzeczy w sposób naturalnie prowokujący i ułatwiający pożądane zachowania. Dodatkowo potrzebne są działania podnoszące świadomość odpowiedzialnego zarządzania materiałami graficznymi.
Zidentyfikowane problemy i próby odpowiedzi na nie
Obszar: Ogłaszanie bieżących wydarzeń i programu
Spostrzeżenia:
Plakaty i zawiadomienia przechowywane w magazynie gniotą sie niszczą. Jest to marnowanie zasobów: papieru, tuszu, pieniędzy i czasu osób zaangażowanych w ich produkcje i ponowną produkcję jeśli pierwotnie wydrukowane się zniszczą. Papier wymaga właściwego przechowywania, żeby zapobiegac marnotrastwu. Plakaty drukowane do cyklicznych i ad-hocowych wydarzeń tracą szybko na aktualności i stają się odpadami. Za każdym razem niemal drukowane są w nadmiarze przez co się marnują. Możliwość edytowania dat, nazw itp. pozwoliłaby zmniejszyć ilość odpadów i kosztów druku oraz oszczędzić czas aktywistów-grafików projektujących druki.
Odpowiedź (odrzucona przez nas jako nierealistyczna):
Zachęcać ludzi do szanowania druków ulotnych, zorganizować mebel do przechowywania i liczyć na to, że ludzie będą tam delikatnie składować papiery.
Odpowiedź (zaakceptowana przez nas jako wykonalna):
Założyć, że użytkowanie miejsca przez wiele osób sprzyja bałaganowi i niszczeniu rzeczy (aktywiści też są częścią społeczeństwa o określonych przyzwyczajeniach: świadomość zmienia się powoli). Przyjąć, że jeśli rzecz jest źle użytkowana, to została źle zaprojektowana. Odejście od wydruków na rzecz inneo rozwiązania będzie korzystna środowiskowo i finansowo.
Zalecenia dotyczące druku:
- Zaplanować realistycznie nakład.
- Drukować na papierze niepowlekanym, łatwym w recyclingu lub z recyclingu.
- Nie stosować dużych apli kolorów (raczej użyć kolorowego papieru).
- Najpierw oszacować liczbę osób zaangażowanych w plakatowanie i określić miejsca powieszenia plakatów, a potem drukować.
- Używać bezstratnych formatów do druku czyli popularnych, bez potrzeby przycinania.
Cel:
Odejść od druku plakatów i ulotek ogłaszających wydarzenia i program. Zaprojektować bałaganoodporny system, wielorazowy, estetyczny i atrakcyjny wizualnie.
Rozwiązanie:
Magnetyczne tablica z magnetycznymi literami. Byłyby łatwe w manipulacji przez każda osobę co jest ważne w miejscu opierającym się na samoobsłudze i mającym ograniczoną ilość osób dostępnych do specjalistycznych zadań typu. np. kaligrafowanie na żądanie. Tablicą mógłby być jakiś metalowy obiekt typu wyabstrahowane z całości drzwi od lodówki (jako re-use i jednocześnie oryginalny obiekt). Magnetyczne litery z drugiej ręki są już w gnizdowym składziku ale bez znaków diakrycznych i liczb.

Zidentyfikowane problemy i próby odpowiedzi na nie
Obszar: Plakaty i ogólne użycie druków ulotnych
Spostrzeżenia:
Taśmy plastikowe i papierowe używane do mocowania plakatów na ścianie niszczą je, wygląda nieestetycznie, a plakaty odpadają. Podobnie z patafixem (gumką mocującą w sposób odwracalny). Zużywa się ich duże ilości, a nie nadają się do recyclingu. Taśmy plastikowe to zanieczyszczenie plastikiem. Utrudniają segregację i recycling, bo razem z papierem kwalifikują się jako śmieci zmieszane. Korzystne dla środowiska byłoby zminimalizowanie zużycia tych materialow i ich zaśmiecanie przez nie środowiska kiedy stają się odpadem. Dla organizacji pozarządowej mającej ograniczone fundusze jest to też rozwiązanie ekonomiczne: mniejsze zużycie taśm i patafixów. Plakaty po zdjęciu przyklejają się do siebie, odpadając ze ścian, gniotą się. Cykl ich życia jest krótki i uniemożliwia ich ponowne użycie (w celach kolekcjonerskich chociażby albo użycie kreatywne inne niż podkład na brudne prace).
Odpowiedź:
Wymyślić system mocowania plakatów przy zużyciu minimum surowców i nieniszczący papieru.
Cel:
Wykluczyć z użycia taśmy i patafix na tablicy ogłoszeń.
Rozwiązanie:
Pomalowanie ściany w magnetyczne punkty umożliwiające mocowanie plakatów magnesami. Magnetyczne punkty namalowane pod pretekstem dekoracji. Na ścianie obok jest mural namalowany przez autorkę loga Gniazda Luizę Kwiatkowską. Ilustracje z muralu naturalnie weszły w identyfikację wizualną Gniazda. W celu zachowania spójności wizualnej, magnetyczne punkty przybrały kształt grafik obecnych na muralu i w logo.

Zidentyfikowane problemy i próby odpowiedzi na nie
Obszar: Wlepki
Spostrzeżenia:
Wlepkom i naklejkom przyjrzałyśmy się wnikliwie już podczas zajęć w Domu Kultury. Analiza mojego zbioru licznych przykładów pokazała jasno, że najczęściej używane i popularne samoprzylepne rzeczy nie nadają się do recyclingu, zawierają folie, kleje i ogólnie są problematyczne. Omówiłyśmy rodzaje materiałów użytych do produkcji (m.in. polipropylen, polietylen, powłoki silikonowe) i zastanawiałyśmy się nad faktyczną koniecznością powstawania takich gadżetów. Biodegradowalne wlepki w małych nakładach można zamówić w nowozelandzkiej firmie Noissue. Obejrzałyśmy ich próbnik i byłyśmy na "tak" ze względu na papier z recyklingu, roślinne tusze i biodegradowalne naklejki z nietoksycznym klejem. Jednak firma ta najbliżej ma produkcję w Europie lecz nie w samej Polsce, także chciałyśmy jednak poszukać czegoś lokalnego, żeby ograniczyć ślad węglowy transportu, pomimo, że firma ta offsetuje swoje emisje sadząc drzewa.
Odpowiedź:
Kwestionować ten rodzaj gadżetów i poszukać biodegradowalnych odpowiedników.
Cel:
Znaleźć lokalną drukarnię specjalizującą się w eko naklejkach.
Rozwiązanie:
Gabi zaprojektowała wlepkę tematycznie wpisująca się aktualnej kampanii XR na temat efektywności energetycznej. Zrobiłyśmy research drukarni w Polsce i wysłałyśmy pytanie do firmy Znika. Odpowiedź wydała nam się satysfakcjonująca. Robiłam też testy stemplowania mojej wizytówki w postaci stempla na próbkach etykiet z papieru z trawy. Klej słabo trzyma w porównaniu do standardowych naklejek ale być może wystarczająco jak na "papeteryjne" potrzeby.

Eksperymenty z ceramicznymi przypinkami
Robiłyśmy jeszcze eksperymenty z zamianą metalowo-plastikowych przypinek na ceramiczne. Próby są w toku.
Nie sposób oprzeć się myśli, że przypinki robione ręcznie są droższe jeśli wziąć pod uwagę czas lepienia, wypał, przyklejanie z tyłu kawałka materiału (dobrze nadadzą się ścinki naturalnych materiałów) i zaczepianie agrafki. Cena materiałów jest stosunkowo niska ale czas i wysiłek potrzebny do wyrobu podnosi wartość.
Pytanie jakie w tym momencie sobie zadałyśmy, to czy faktycznie cena i czas jest tu najważniejszym kryterium? Przypinki nie są produktem pierwszej potrzeby. Ich funkcją jest podkreślenie przynależności do ruchu, grupy. XR przykłada dużą wagę do lokalności grup, tworzenia związanych ze sobą społeczności lokalnych działających razem, do regeneracji poprzez wspólne aktywności.
Jednocześnie w książce "This is not a drill" oraz innych materiałach wprowadzających w ideę ruchu, możemy przeczytać, że wszelkie materiały potrzebne na protesty, banery, transparenty oraz gadżety służące podkreśleniu przynależności, nie muszą być idealne jak z produkcji. Wręcz przyjmuje się niedoskonałość wynikającą z ręcznej, nieprofesjonalnej "produkcji" jako wyraz sprzeciwu wobec masowej produkcji nadmiaru. Ręczne ich robienie jest jednocześnie okazją do integracji i wyrazem wyboru wartości takich jak budowanie więzi, regeneracja i twórczość.
Kiedy przełożymy punkt ciężkości na powyższe wartości, ręczne wytwarzanie przypinek nabiera sensu. Jest okazją do wspólnej regeneracji i integracji aktywistów, a przypinki mają szanse przetrwać dłużej, cenione wyżej niż ich plastikowe koleżanki. Z kolei
po zniszczeniu, zgubieniu itd. glina (i naturalny kawałek materiału) wróci jako naturalny materiał do ziemi, agrafka się jeszcze przyda albo wyrzucona zostanie do metalu.

Link do strony Gniazda

Pogniecione plakaty przechowywane
w magazynie. Nie nadają się niestety już do ekspozycji pomimo, że nie straciły edukacyjnej wartości ani aktualności, bo Vymianka to cykliczne wydarzenie.
Dodatkowym minusem tej sytuacji jest to, że zostały wydrukowane na papierze kredowym trudniejszym w recyclingu, który należy wyrzucić do kosza na odpady zmieszane (żródło: UM Warszawa). Poza tym proces powlekania papieru zużywa duże ilości energii i wody, a do produkcji pigmentów mineralnych mogą być używane szkodliwe chemikalia.
Przegląd plakatów pokazał nam, że drukowane są w nadmiarze.


Znalezione w magazynie magnetyczne litery przyniesione niewiadomo kiedy i przez kogo. Idealną sytuacja byłoby użycie używanych liter jak te zamiast nowych. Nie zawsze udaje się znaleźć dokładnie to co się wymyśli. Czasami trzeba kupić, a czasami wybrnąć z sytuacji wymyślając inne rozwiązanie inspirując się tym co jest.


Noissue jest nowozelandzką firmą produkującą ekologiczne opakowania, na które może sobie pozwolić biznes na każdym etapie rozwoju. Stąd możliwość zamawiania małych nakładów. Firma rozszerza obecność swojej produkcji na świecie, żeby zamawianie u nich było faktycznie lokalne dla największej liczby ludzi. Na razie mają siedziby w Azji, Ameryce północnej, UK/Europie. Tymczasem offsetują ślad węglowy wynikający z transportu produktów w odległe rejony sadząc drzewa.
Podobną działalność prowadzi polski start-up Znika.
Produkują opakowania dla małych i średnich firm.



Wlepka zaprojektowana przez Gabi dla kampanii XR nt. efektywności energetycznej.
Wlepka gotowa by rozpocząć swoje życie jako biodegradowalna naklejka, zastanawiająca się jedynie nad tym, czy faktycznie jej materialna bytność przybliży XR do realizacji ich postulatów.



Etap 3
Re-dizajn tablicy ogłoszeń
Jako właściwy projekt do realizacji, wybrałyśmy rozwiązanie problemu tablicy ogłoszeń. Warunki przestrzenne zadecydowały, że najlepszym miejscem na nią jest ceglana ściana przy wejściu.
Problemy:
Używanie taśmy klejącej, papierowej oraz patafixu do przyklejania plakatów do ścian. Plakaty są przez to jednorazowe, bo niszczą się klejąc się do siebie po zdjęciu. Segregacja jest utrudniona, bo do recyclingu trzeba usunąć taśmy.
Taśmy wyglądają nieestetycznie, zużywa się ich duże ilości, a nie nadają się do recyclingu. Taśmy plastikowe to zanieczyszczenie plastikiem. Korzystne dla środowiska byłoby zminimalizowanie zużycia tych materiałów i zaśmiecania przez nie środowiska kiedy stają się odpadem. Dla organizacji pozarządowej mającej ograniczone fundusze jest to też rozwiązanie ekonomiczne: mniejsze zużycie taśm i patafixow.
Ściana jest pokryta farba, która przykleja się do taśm osłabiając ich moc. Plakaty spadają, gniotą się, ich cykl życia jest krótki i uniemożliwia ich ponowne użycie (w celach kolekcjonerskich chociażby albo użycie kreatywne inne niż podkład na brudne prace).
Zwiększa się przez to zużycie surowców i pieniędzy potrzebnych do ponownego druku tego co już wygląda nieestetycznie.
Rozwiązanie:
Pomalowanie ściany w magnetyczne punkty umożliwiające mocowanie plakatów magnesami. Magnetyczne punkty namalowane pod pretekstem dekoracji. Na ścianie obok jest mural namalowany przez autorkę loga Gniazda Luizę Kwiatkowską. Ilustracje z muralu naturalnie weszły w identyfikację wizualną Gniazda. W celu zachowania spójności wizualnej, magnetyczne punkty przybrały kształt grafik obecnych na muralu i w logo.
Zalety rozwiązania:
Punktowe pomalowanie ściany zamiast całościowe to mała, lekka i nieobciążająca wielką połacią czerni ingerencja w dekorację przestrzeni, oszczędność farby, oryginalny efekt, walory dekoracyjne (kiedy nie wszystkie punkty są w użyciu pełnią rolę dekoracji).
Zastosowane materiały:
Wysokiej jakości farba magnetyczno-kredowa. Kryterium wyboru był najkrótszy z dostępnych na rynku farb czas schnięcia i potrzebna ilość warstw pozwalające oszczędzić zasób jakim są aktywistyczne roboczogodziny. Drugim kryterium siła przyciągania - tablica musiała mieć lepszą siłę trzymania niż taśmy.
Magnesy to niepotrzebne pewnej firmie nóżki od laptopów zamówionych w większej ilości. To małe, czarne dyskretne bardzo silne magnesy.
Siłą działająca na rzecz minimalizacji wpływu na środowisko tej realizacji jest prostota i trwałość tych materiałów.

Tablica ogłoszeń w Gnieździe PRZED re-dizajnem.

Tablica ogłoszeń w Gnieździe PO re-dizajnie.


Tablica ogłoszeń w Gnieździe PO re-dizajnie bez plakatów.


Tablica ogłoszeń w Gnieździe PO re-dizajnie. Magnesy pozwalają na eksponowanie ulotek w formie harmonijek.

Mural Luizy Kwiatkowskiej, autorki logo Gniazda, stanowiący żródło identyfikacji wizualnej.
Fot. Facebook Gniazdo - Centrum Aktywizmu Klimatycznego

Magnetyczna tablica ogłoszeń spójna z identyfikacją wizualną Gniazda.

Być albo nie być. Oto jest pytanie...

Projekt Dizajn a Planeta otworzył przed nami wiele pytań i zadaje kolejne: o istotę zrównoważonego projektowania. Nie chodzi jedynie o zamianę jednych materiałów na drugie ale o zmianę myślenia o wartości przedmiotów i naszych faktycznych potrzebach.
Masowa produkcja i niska cena m.in. plastiku przyzwyczaiła nas, że to co tańsze i produkowane masowo jest lepsze, bo najwyższym kryterium jest zysk. Tymczasem może przedmioty powinny być droższe i częściej produkowane ręcznie? Nie wliczamy w cenę kosztów środowiskowych, a powinniśmy. Może cena przedmiotów pełniących w naszym życiu przelotne funkcje jak np. opakowania, druki ulotne, przypinki itp. powinna być wysoka, żebyśmy je szanowali? A może powinny być biodegradowalne i łatwe
w recyclingu, żebyśmy nie musieli zaprzątać sobie nimi głowy? Czy może jakaś ich część nie powinna nigdy powstać w żadnej formie? Kiedy projektant powinien powściągnąć chęć wykazania się w projekcie i wybrać mniej spektakularne rozwiązanie ale wystarczające?
Z pewnością jest to czas czerpania inspiracji z rozwiązań przeszłości, kiedy ilość dostępnych materiałów była mniejsza. To zaledwie kilka z wielu wątków, o których można rozmawiać. Potrzebne jest przemyślenie rzeczywistych potrzeb i kreatywność pozwalająca je zaspokoić w sposób neutralny dla środowiska.
Kasia Pustoła
Artystka, graficzka, aktywistka klimatyczna. Działała w Extinction Rebellion, obecnie zaangażowana w działania Gniazda – Centrum Aktywizmu Klimatycznego. Ukończyła z wyróżnieniem Grafikę na warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych oraz kulturoznawstwo na Uniwersytecie Warszawskim. Prowadzi Mikrogalerię - galerię o powierzchni 1,5 m kwadratowego przeznaczoną artystycznej debacie na temat klimatu, solidarności międzygatunkowej, ekofeminizmu. Zajmuje się projektowaniem graficznym ze szczególnym upodobaniem do plakatów i ilustracji. Interesuje ją ekologiczny wymiar projektowania. Wiedzę na temat eko projektowania zaczęła zdobywać od kursu online prowadzonego przez Núrie Vila. Od tej pory sama szuka wiedzy w książkach, internecie oraz uczy się poprzez doświadczenie.
Na zdjęciu siedzi w hallu MAK Vienna czyli 100 m od siedziby fundacji Victora Papanka - orędownika dizajnu odpowiedzialnego społecznie i ekologicznie.

Gabi Kiryluk
Absolwentka Mediów Cyfrowych na Uniwersytecie w Leeds. Działa w obszarach zrównoważonego projektowania, projektowania interakcji, grafiki i edukacji klimatycznej.
Zrównoważone projektowanie po raz pierwszy odkryła na drugim roku studiów - na kierunku była możliwość wybrania zajęć międzywydziałowych z Eko dizajnu. Tam nauczyła się przeprowadzać LCA (lifecycle assessment - metoda oceny i minimalizowania wpływu produktu na środowisko we wszystkich fazach jego użytkowania) i od tego momentu nurt zrównoważonego rozwoju jest integralną częścią każdego jej nowego projektu.

